Zbąszyń. 7 tysięcy mieszkańców. Obok pięknej biblioteki, domu kultury w miasteczku wybudowano… filharmonię. Latem organizuje się Zbąszyniu festiwal sztuki eksperymentalnej, a miejscowe tradycje muzyczne koncentrują się wokół instrumentu kozła. Z Przemkiem Kossakowskim jeździmy po Polsce od prawie trzech lat. Odwiedziliśmy już prawie 100 miejsc. Przemek nawija czasami trzy godziny, a najbardziej lubimy właśnie takie miasteczka….
Bangour Village Hospital – szpital psychiatryczny założony na początku XX wieku niedaleko Livingston w Szkocji. W istocie cała duża wieś z wielowyznaniowym kościołem, sklepem, stacją kolejową, przystankami itd., w której przebywało nawet ponad 3 tysiące pacjentów. Od 2004 opuszczona. Liczne drzewa i krzaki anektują powoli przestrzeń. Wszystko pięknie dziczeje. Spacer po wiosce bardzo ładnie pobudza…
Miejscowości górskiej części Parthshire w Szkocji pokryte są żonkilami. Mieszkańcy sadzą ich tysiącami, a do tego wszędzie ganiają bażanty i owce. Jest kolorowo, ale i dramatycznie, bo widok rozjechanego bażanta na drodze jest tak częsty jak górskiego wodospadu. Na malutkim cmentarzyku w miejscowości Fortingall rośnie stary cis. Szkoci uważają, że jest on najstarszym drzewem w...
Surowy klimat w katalońskiej części pirenejskich gór. Suche konary drzew wyglądają jak roztrzaskane kości zapomnianych pionierów Dzikiego Zachodu i ich koni. W zatopionym przez jezioro kościele nikt już się nie pomodli. Tylko czekać aż zza czerwonych, krwistych skał wyjrzy wygłodzony kojot, a po niebie poszybuje sęp. Idzie burza. Trzeba się śpieszyć, aby spożyć kiełbasę chorizo…
Tysiące kluczy, setki tekturowych miniaturowych teatrzyków, nieskończone ilości wachlarzy, fajansowych figurek, fajek, lornetek, okularów, ołowianych żołnierzyków, biletów, lasek, zegarów, kusz, ozdób do włosów, średniowiecznych rzeźb Chrystusa, opakowań po cygarach, pudełek od zapałek, zabawek, obrazów Czarnej Madonny, nożyczek… Szaleństwo kolekcjonowania pozbawione początku i końca. Czarodziejskie labirynty gabinetów blisko stuletniego Frederica Maresa. Niepowtarzalna i namacalna podróż w...
Paolo dal Pozzo Toscanelli - jeden z najwybitniejszych uczonych XV wieku, matematyk, astronom, geograf, doktor medycyny, kartograf Vasco Da Gamy. Obserwator komet i konstruktor zegara słonecznego, dzięki któremu można było określać czas z dokładnością do jednej sekundy. Podczas włoskich kontemplacji po opuszczonych osadach przy odrobinie szczęścia można natrafić także na jego dom.
„Czasami podróżuję dla jednego obrazu wystawionego w zagraconej zakrystii, obok kubła z wapnem, drabiny, starych pergaminów. Podoba mi się rytuał odwiedzin, niepewność czy przyjdę o właściwej porze, czy uda mi się przekonać strażnika, księdza, gospodarza, by otworzyli zamkniętą przez większą część dnia komnatę”. Marek Zagańczyk – Droga do Sieny Wino, miasteczka widma i śpiew. Czwarty…