28 dni projekcji. 18 miast i miasteczek. Ponad 13.000 widzów. Tak w dużym skrócie wygląda podsumowanie jesiennej inauguracji Wehikułu Filmowego w miejscowościach, w których premierowych projekcji filmów nie było często od kilkudziesięciu lat. Do istniejącej sieci miasteczek dochodzą ciągle kolejne i mam wrażenie, że ta lista nigdy się nie skończy.
W 2017 oprócz projekcji nowych i dużych tytułów dojdzie specjalny projekt promujący polską animację. Zwłaszcza tą artystyczną, poetycką, która po za festiwalami nie ma szansy dotrzeć do szerokiej publiczności. To będzie również czas, aby wyruszyć w drogę z twórcami.