Targi Sztuki Dostępnej - ponad 120 galerii i artystów w jednym miejscu. Pośród prac klasyków, dystyngowanych pań i panów degustujących wytrawne wino, młodych artystów proponujących namalowanie obrazów na zamówienie w wybranym formacie - Sławek Stawarczyk z mikroassemblage'ami, miniaturowymi zlepkami przedmiotów z różnych światów. Troszkę jakby Hasior umiłował biżuterię i został punkiem. Sporo refleksji wyciąganych ze...
Prace trwały około 10 lat. Kosztowało to ponad 430 mln dolarów. Jest na czym oko zawiesić. Doha. Muzeum Narodowe Kataru w kształcie róży pustyni.
Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Kalsku - jedno ze stałych i ulubionych miejsc na trasie kina objazdowego. Poranna lektura zamiast kawy.
Przewaliłem przez ostatnie półtora roku z 50 książek o Chinach. Pewnie jeszcze więcej filmów. Od poezji pijaków-włóczęgów dynastii Tang, literaturę mniejszości etnicznych, genialne science-fiction Cixin Liu, wstrząsające relacje Liao Yiwo, współczesne syntezy Jacoby’ego, Kołodki itd. I dopóki nie sięgnąłem po ostatniego Góralczyka miałem wrażenie, że jestem coraz bardziej zdezorientowany. Myślę, że to pozycja obowiązkowa na...
Jedzie człowiek na trasie Chojna-Ińsko a tu nagle jeb! Jak grom z jasnego nieba! Nobel dla Olgi Tokarczuk. I co tu robić? Jak tu pracować? Zatrzymałem się w ogrodzie dendrologicznym w Glinnej. Patrzę na kolorowe liście drzew i czytam z niepozornej książeczki Tokarczuk "Moment niedzwiedzia" z działu "Mały stronniczy przewodnik po Polsce dla Niemców z...
Jeden z wielu XIX wiecznych zapomnianych cmentarzyków w okolicach Ińska. Część grobów rozkopana, gdzieniegdzie blaknące aczkolwiek jeszcze czytelne nazwiska, krzyże leżące po krzakach, wymowna cisza. Przechadzam się i zastanawiam się co pozostanie po nas za 150 lat. Po tych ludziach, których prochy zmieszały się z ziemią, trwają czarodziejskie dzikie sady. Drzew nikt nie pryska, a…
Źródła jednej z najdłuższych rzek województwa zachodniopomorskiego – Iny. Koryto wyschnięte. Pozarastane fundamenty budynków z XIX wieku. I wszechogarniająca cisza delikatnie przerywana szmerami i trzaskami drobnej zwierzyny, ptaków oraz owadów.
Bez prądu. Bez wody. Bez toalety. Las. Śnieg. Mróz. Miękkie światło świec i odgłosy trzaskającego drewna w piecach. Na Podlasiu prawosławne święta. W Wierszalinie i w Starej Grzybowszczyźnie ģłucho i bezludnie. Dom proroka Ilji spowity ciszą naszych dusz.
Któż by pomyślał, że najlepsze autostopy dopiero przede mną. Góry Szan – pogranicze tajsko-birmańskie. Nie dość, że ludzie chcą pomagać i podwożą często zjeżdzając ze swojej trasy, to jeszcze nie ma problemu, żeby zatrzymać się w nocy a na targu kupić przekąski dla podróżnych. A kierowcy? Od byłego żołnierza z Wietnamu – Chińczyka, który został…
Usnąłem na pustej 6-cio kilometrowej plaży. Przyśniły mi się dwumetrowe zaspy śniegu, bałwan bez nosa z marchewki oraz sanki.